Ekspert: Przejście Muchy dla Hołowni balastem, ale i szansą na zastąpienie PO
Co dla opozycji oznacza transfer Joanny Muchy z Platformy Obywatelskiej do ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni?
Prof. Kazimierz Kik: Przede wszystkim wskazuje na potężny kryzys w Platformie Obywatelskiej – kryzys przywództwa. Liderzy tej partii są nie przez wszystkich akceptowani. Joanna Mucha jest kobietą bardzo inteligentną, jest w pierwszym szeregu polityków PO. Jej odejście będzie poważnym wyłomem w Platformie. Szczególnie, że za nią pójdą kolejni przedstawiciele PO.
Dlaczego?
Z prostej przyczyny – Platforma jest partią, która się nie zmienia i nie ma szans zmienić. Jest takim stałym zbiorowiskiem nie polityków, ale partyjnych działaczy. Platforma nie ma szans na zmianę, więc politycy zerkają na ugrupowanie Szymona Hołowni. Jest oczywiste, że dziś o ten sam elektorat walczą Polska 2050 i PO. Przejście tak znanego polityka, jak pani Mucha do ugrupowania Hołowni, będzie zachętą dla całej grupy zniechęconych działaczy.
No tak, ale Joanna Mucha była prominentnym politykiem PO. Była ministrem sportu, a oceniano ją różnie. Czy jej przejście będzie wzmocnieniem ruchu Hołowni, czy wręcz przeciwnie?
Będzie zarówno wzmocnieniem, jak i balastem, choć bardziej jest to na plus. Będzie wzmocnieniem w tym sensie, że najpierw musi się uregulować sytuacja w opozycji, a więc któryś z nurtów musi zostać uznany za wiodący. Masowe przejścia działaczy PO może sprawić, że to Polska 2050 stanie się głównym nurtem opozycji.
Ale jaki atut ma Joana Mucha? Co wnosi do ruchu Hołowni?
Sama Joanna Mucha jest inteligentną kobietą, jednak jako reprezentantka formacji starej, wobec której nowe ugrupowanie ma być alternatywą, będzie mało wiarygodna. Przechodząc do ugrupowania nadziei Hołowni, będzie pod tym względem balastem. Ale przyniesie ze sobą też wiatr zmian, w postaci szansy na przejście wielu działaczy PO i ugruntowanie sytuacji po stronie opozycyjnej. Pod tym względem to oczywiście potężne wzmocnienie. Reasumując – przejście Joanny Muchy, choć jest ryzykowne, bo osłabia wiarygodność formacji Hołowni, może też jednak przenieść jego ruch na pierwsze miejsce po stronie opozycyjnej, doprowadzić do wygranej rywalizacji z PO. A o to w tej chwili toczy się gra.